Kurs Przygotowanie Młodych (dzikich) Koni za nami. To kolejny kurs JNBT tym razem przygotowany wraz z Uniwersytetem Przyrodniczym we Wrocławiu oraz ekipą ośrodka w Szczycienku. To bez wątpienia wyjątkowe szkolenie w skali europejskiej bo trudno znaleźć takie miejsce i takie zaplecze, przygotowane specjalnie przez właściciela ośrodka pana Marka pod tą formę szkoleń. Jest to jedyne w Europie miejsce, gdzie żyje tak

 duże i wymieszane w rasach, dzikie, liczące ponad 360 szt stado.Żaden z tych koni nie pozwala zbliżyć się człowiekowi a tym bardziej dotknąć.

Odłowionych zostało 6 ogierów w wieku szacowanym na 2-6 lat w celu przygotowania ich w pracy na roundpenie pod siodło. Konie były wyraźnie z różnych tabunów po innych ogierach ale 2 z nich postawiły wyjątkowe wymagania, którym trudno było i wykładowcom sprostać. Profesjonalny roundpen z galerią dla obserwatorów dawał możliwość równoległej pracy na 2 roundpenach i obserwacji pracy studentów oraz wykładowców, porównania technik i koncepcji oraz reakcji koni.

W ciągu 3 dni pracowaliśmy ( tj Marzena, Krzyś, Tomek, Wojtek, Witek, Jurek i Andrzej) z każdym koniem przez 3 sesje (jedna dziennie) po ok

1,5-2 godzin pracy co dało razem nie więcej niż 5-6 godzin pracy każdego z koni ogółem. Największym wyzwaniem było pierwsze zbliżenie i dotyk. Później już było pozornie z górki. Marzeny młodziak, srokacz zachowywał się wzorowo i dość łatwo przyjął jeźdźca. Witek pracował doskonale z koniem atakującym i przodem i tyłem i pomimo baranów tylko brak czasu przeszkodził mu po osiodłaniu w pierwszej jeździe.

Tomek (zdj obok) pracował z trudnym bo całkowicie ślepym na jedno oko siwkiem i po małych postępach na początku w trzeciej sesji spokojnie wspinał się na osiodłanego ufnego konia. Krzyś po pierwszej słabej sesji odrobił z Jurkiem kolejne sesje i miał też konia gotowego pod siodło. Wojtek trafił na trudne zwierzę, które zacięło się przy wysokiej energii na jakiej pracował i brak zaufania tego konia , podobnie jak konia Andrzeja (oba starsze i po jednym ogierze), wymagałby jeszcze pewnie z 2 sesji aby uzyskać pierwsze objeżdżenie pod siodłem.

Pomagając wraz z J. Sawką każdemu ze studentów byłem dumny z każdego uczestnika pracującego w roundpenie bo widziałem jak w trakcie

 pracy konie zmieniały ich budując każdemu niepowtarzalne doświadczenie. Wszystkie ogiery zaczęły okazywać miękkie ustępowanie oraz komunikowały się liżąc jak licho, opuszczając łby i podążając pierwszy raz za człowiekiem. Pozwoliły  założyć kantar, czaprak, pas do lonżowania, siodło a jeden pierwszy raz niósł człowieka w siodle.

I w tym roku odwiedziliśmy żyjące w przepięknej scenerii stado podziwiając zaskakującą różnorodność i mieszankę ras.

Sądzę, że każdemu zarówno wykłady takich osobowości świata nauki i praktyki jak Wojciech Mickunas, dr Ewa Jodkowska, prof Zbigniew Jaworski, dr Adam Borowicz oraz JNBT Team jak i obserwacja na żywo pracy z tymi wolnymi zwierzętami dały niezapomniane wrażenia i sporo wiedzy. Niektóre konie są także negocjowane do sprzedania pracującym z nimi studentom.

Już w trakcie wykładów narodził się też nowy projekt doświadczalnego imprintingu dzikich źrebaków i testu „ imprintingowej pamieci". Chcemy po odłowieniu źrebnych klaczy zaimprintingować źrebaki i wypuścić je z powrotem do dzikiego stada  i po 2-3 latach obserwować zróżnicowanie zachowania i  zaufania do człowieka zaimprintingowanych młodych dzikich koni.

Konie te stawiając tak wysoko poprzeczkę wymagań będą też pomagać w szkoleniu JNBT Teamu a wiec wracamy tam już nie długo aby wraz z naukowcami pracować nad technikami komunikacji i doskonaleniem programu JNBT. A ci co byli, widzieli, pewnie będą chcieli wrócić tam ponownie jeszcze nie raz.

Galeria Dzikie Konie 2011