Strict Standards: Accessing static property mysqlbase::$_iQueryCounter as non static in /jnbt/en/library/mysqlbase.class.php on line 159
Jazda konna, Natural Horsemanship, kursy jeździeckie - wszystko o koniach :: Monty Roberts (EQUUS), Silversand (SNH), Parelli (PNH), kasety szkoleniowe, książki, kursy je, ko, lon, uje, jazda, konna, jazda konna, kon, konie, jeździectwo, jezdziectwo, Andrzej Makacewicz, konie, kuce, pony, jazda konna, jazdakonna, jeździectwo, western, jezdziectwo, hippika, hipika, hippica, stajnie, stadniny, kluby jeździeckie, ośrodki jeździeckie, skoki przez przeszkody, ujeżdżenie, konie, rajdy, pensjonat, hotel, pzj, ozj, rumaki, kowale, podkuwacze, weterynarze, lekarze weterynarii, sklepy, sprzęt jeździecki, akcesoria, transport, koniowóz, przyczepy, hodowla, hipoterapia, wczasy w siodle, agroturyzm, agroturystyka, rekreacja, sport, wakacje, agrowczasy, rajdy, kuligi, inseminacja, sztuczna inseminacja, szkoły, technikum, rymarze, western, araby, xx, oo, Natural, Horsemanship, Natural Horsemanship, jeźziectwo, hippika, kursy jeździeckie, wszystko o koniach, Monty Roberts, Silversand, SNH, Parelli, PNH, kasety szkoleniowe, książki, kursy
Jeździectwo Naturalne Bez Tajemnic
Hippika - Natural Horsemanship
Osobowości / - Tola Moczulska - Tola - PL lubuskie
- Tola Moczulska - Tola - PL lubuskie

Jeździć konno zaczęłam niedługo po tym, jak rodzice posłali mnie do podstawówki. To wtedy zaczęło się podwójne życie. W tygodniu uczennica, na weekendy jeździec, który wejdzie w każde błoto i wyjdzie z domu pomimo nawet skręconych kończyn, byle tylko spędzić czas z końmi. 

Na początku rekreacja, pierwszy galop w terenie zauroczył mnie a skoki sprawiły, że weszłam w świat sportu. Szczęście w nieszczęściu, bo to właśnie tam spotkałam konia, dzięki któremu zaczęłam szukać drogi innej niż bat i szarpanina. Jedna ze studentek akademii, która znała mnie jeszcze z obozu klasycznego, podsyłała mi linki i opisy ćwiczeń w długich listach (dzięki Pati!!!!), i … mimo mojego częstego braku wyczucia czasu i koordynacji widziałam zmiany. Wcześniejsze kręcenie się w boksie, by tylko założyć kantar, wieczne przebywanie na linii kopnięcia, powoli znikało. Pamiętam moją radość, gdy widziałam coraz częściej nastawione zaciekawione uszy i przestawałam bać się wchodzić do boksu.

Następnie przyszedł obóz już w Akademii JNBT, który zburzył mój cały światopogląd. Szczególnie pierwsze dni były jak poranne kąpiele w zimniej wodzie – trudne do zrozumienia i przeżycia. Jak wspominam tamte dni przy mamie, ona zawsze mi przypomina, jak zadzwoniłam do niej pod koniec drugiego dnia prawie z płaczem. Był to dzień testu próbnego. Koń pokazał mi, że w jego opinii nie powinnam w ogóle na nim siedzieć. Przyznałam mu wtedy rację, bo co ja robię na sznurkach i bez wędzidła ?!?…. Jednak do tej pory mam przed oczami galopy na luźnej linie, po wielkim terenie, niesamowite, kontrolowane, pełne uśmiechów i absolutnie odmienne od tego, co wbijano mi do głowy przez wcześniejsze 6 lat jeździectwa. Cieszę się, że nie zrezygnowałam po pierwszych dniach. Boję się pomyśleć co robiłyby dziś moje ręce na wędzidle, jak również bez niego. Wracając do tego co miłe i przyjemne, najbardziej podobała mi się zasadnicza różnica – chęć pracy koni, ich  pytania, czy dobrze zrobiły, i praktycznie wieczna zabawa. Takie chwile chwyciły mnie za serce i już nie puściły. 

Zdecydowałam, że chcę żyć dalej w świecie, gdzie ludzie dążą do zrozumienia konia. Zaczęły się kursy JNBT, kurs masażu u Justyny Kamińskiej i obserwowanie zachowań i reakcji koni. Zostałam jednak w stajni sportowej mając nadzieję, że uda mi się przekazać wiedzę ludziom i ułatwić życie koniom. Reakcje sportowców udowodniły mi, że choćby niektórzy mieli „cuda” przed oczami, będą się ich wypierać i negować. Hasła typu: „jesteś za młoda, by móc mieć taką wiedzę”, „jeżdżę dłużej i wiem lepiej”, sprawiły, że była to walka z wiatrakami. Rozstałam się z tą stajnia po tym, jak miałam wypadek na młodej klaczy, która była przygotowywana bez wiedzy na wędzidle. To był mój ostatni upadek i mam nadzieję, że następnych nie będzie, albo będą przyczyną mojego nieutrzymania się, a nie braku przygotowania konia.

W międzyczasie współpracowałam z końmi stojącymi w stajniach przydomowych i właścicielami koni nastawionymi na ich zrozumienie, dzięki czemu mogłam nadal pracować technikami naturalnymi. Spotykałam się z końmi ”zielonymi”, chcącymi się uczyć, jak i znarowionymi, które skupiały się tylko na tym, by strzelić mi z kopyt między oczy. Cudownie było patrzeć na pozytywne zmiany, zadowolonych właścicieli i równie zadowolone konie. To tylko bardziej utwierdzało mnie w tym, że to podejście jest dobre.

Po obozie L3/L4 w 2018r. wpadłam na pomysł, by zostać asystentem, by w przyszłości móc przekazywać wiedzę ludziom, którzy będą na nią otwarci. Zaczęło się na MOK-u od wolontariatu, następnie już kandydatura asystenta na kursach a „po drodze” L6 Triki, jako uczestnik z koniem. Każde szkolenie czegoś uczy, i wątpię bym kiedykolwiek wyszła od koni nie mając jakiegoś pytania w głowie – „dlaczego?”, „co gdyby?”, „a jeśli?”…

W grudniu 2019 zostałam nominowana  na najmłodszego asystentem Teamu JNBT – JNBT Horsemaship Academy Trainer Teenager Asistent. Mam nadzieję, że spełnię oczekiwania wszystkich starszych kolegów i koleżanek tego wspaniałego zespołu! Zamierzam całą sobą  i wiedzą, którą dalej i dalej będę poszerzać, pomagać ludziom, którzy również pracują z końmi, zadając sobie pytania… więc jeśli chodzi Ci jakieś po głowie z chęcią pomogę - kontakt do mnie: tola@jnbt.pl

Do zobaczenia na szkoleniach! 

 

 

                                                                                                           



powrót
Proces nauki powinien być formą zabawy.

Monty Roberts